Forum Klubów Motocyklowych

Cyt.: "Wszystkie kluby są równe, ale niektóre są równiejsze od innych".

Kilka celnych uwag na kongresie prezesa "Gromu" wystarczyło by podpaść "Yellow Nation"... Krytyki się nie przewiduje i nie toleruje.
Cały ten syf w "klubowym świecie" - i to dotyczy WSZYSTKICH stron tego światka, to po prostu elementarny brak szacunku dla innych. Zwłaszcza okazywaną przez "wielkie" kluby z literą "M" na początku skrótu. Żeby mieś szacunek jako klub to trzeba albo rzeczywiście dużo robić i pokazać, że się potrafi, chce, w coś wierzy i coś sobą reprezentuje - i nie chodzi tu o ilość możliwych palek do wystawienia. Albo - krócej oczywiście - siłą i nie bójmy się tego słowa, terrorem. To po prostu "ciemna strona mocy", łatwa i przyjemna dla tych którzy na nią przejdą.... To wynika oczywiście ze strachu. bo "jak nie będą się ciebie bali to się będą z ciebie śmiali". Tak nie jest, o czym wiedzą dobrze ci którzy są wierni Zasadom. Tym prawdziwym oczywiście.

"Grom", to Polski Związek Motorowy a Polski Związek Motorowy to oficjalne, formalne od ponad pół wieku , uznawane poza granicami kraju stowarzyszenie, skupiające ponad 400 polskich klubów i automobilklubów. W stowarzyszeniu tym działają pasjonaci motoryzacyjni o szerokim zakresie. Związek ma swoje centralne i okręgowe władze pochodzące z demokratycznych wyborów. We władzach są na równych prawach kobiety i mężczyżni, mundurowi i cywile, młodzi i starzy, pracownicy i emeryci. Jest Statut i jest porządek. Tak było i pozostanie. Związek i kluby związkowe w swoich założeniach podstawowych mają działalność wśród i na rzecz społeczeństwa ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży. Trzy podstawowe kierunki działalności to: TURYSTYKA, SPORT MOTOROWY i BEZPIECZEŃSTWO RUCHU DROGOWEGO. żadnego "zamordyzmu". Luz, blus, pełna jasność i demokracja. Wszyscy są autentycznie równi. Relikt PRL-u ? Ok. I co w tym złego ? Komu to szkodzi ? Komu to przeszkadza ? Komu nie pasuje i dlaczego ? Kluby PZM-owskie mają swoje legalne, oficjalne, znane z nazwisk władze i niech już tak pozostanie ! W czym jesteśmy gorsi od klubów kongresowych ? W tym, że jeżdzimy na festyny i pikniki, że organizujemy dla dzieci szkolenia, zawody, konkursy, że jesteśmy przychylni, otwarci dla wszystkich, w tym, że dla nas na I miejscu jest ZDROWIE, II- RODZINA, III- PRACA a KLUB dopiero na IV miejscu ? Jak masz kłopoty ze zdrowiem, nie układają się sprawy rodzinne i pozostajesz bez pracy to "cienki Bolek"

No, nareszcie forum w tematyce klubowej ożyło ! Chwała Najwyższemu ! Kilka zdań do do kolegi "peace": Dzięki za powższy tekst. Jesteś realistą i mam nieodparte wrażenie, że już zre sobą rozmawialiśmy o tych sprawach. A teraz co do Twojej wypowiedzi: Czy na stronie kongresowej nie powinny widnieć wyrażne stwierdzenia jakie są wymogi stawiane przed klubami i motocyklistami, członkami klubów kongresowych ? Czy zapis w "słowniczku" dotyczący "klubów innych" nie wprowadza w błąd ? Czas to zmienić i nie będzie nieporozumień. Popieraliśmy oficjalnie głoszone i pisane idee kongresowe o braterstwie, pomocy itp. Gdzie temat mundurowych i kobiet w klubie jest jasno przedstawiony ? zaraz to przeczytamy, tylko gdzie tego szukać ? Co do wątpliwej demokracji w "Gromie". Było głosowanie przed decyzją o wystąpieniu w Oddziale. Prezes Oddziału był i wie, ilu członków podniosło rekę "za". Pytasz po co nam obszyte kamizelki ? Bo taka teraz moda. nie ma anonimowości, wiadomo kto jest kto i jeśli "nabradziaży" to konkretny x czy konkretny klub a nie "jacyś motocykliści". Naszywki "Gromu" wozimy na plecach już od 1999 r. Nigdzie nie podano, że to jest zastrzeżone i przez kogo. Czy coś w tym złego. Przy okazji, wracamy pomaleńku do języka ojczystego. A co nam daje, dawał i będzie dawał PZM-ot wiemy my, jego członkowie. Mogę mo tym napisać następnym razem>Imprezy też organizuje. Miło było. Pozdrawiam i mam nadzieję na ciąg dalszy.

Cześć kolego ! Powitanko wszystkim czytającym ! Mamy więc odpowiedż na pytanie : JAK UZDROWIĆ RUCH MOTOCYKLOWY W POLSCE ? To zawarte jest w w bardzo mądrym jednym Twoim zdaniu z którym całkowicie się zgadzam i myślę, że jest to jak narazie jedyne i skuteczne rozwiązanie. " TRZEBA JEŻDZIĆ TAK JAK KOMU PASUJE, CZYLI JEDNYM JAKO KLUB KONGRESOWY A INNYM JAKO KLUB Z PZMotu LUB PRMemu LUB BEZ JAKIEJKOLWIEK PRZYNALEŻNOŚCI ". Święte słowa. Gdy do tego dojdzie będzie wolność, miłość i braterstwo ("bo wszyscy Polacy, to jedna rodzina . . . ") A  M  E  N  !

Witam wszystkich czytających i dyskutantów! Czując się "wywołanym do tablicy" jako Prezes KM "GROM" krótko i zwięźle wyjaśniam: Popełniłem dwa taktyczne błędy. Pierwszy 3 lata temu, udając się za namową kolegów z klubów kongresowych na jesienny Kongres, celem zaakceptowania naszego klubu i posiadanych od 1999 r. barw. Poszło gładko i przyjemnie i tak było do kongresu wiosennego 2013. Tu popełniłem drugi błąd. Jako 34-letni aktywny działacz PZM-ot wymyśliłem sobie pewne kongresowe usprawnienia, opracowane na podstawie wielu wypowiedzi, opinii motocyklistów klubów kongresowych i skorygowane oraz zaakceptowane przez naszych klubowych członków. Te wnioski, propozycje przeniosłem na papier i odczytałem na sali obrad kongresowych (treść wystąpienia na naszej klubowej stronie w "Aktualnościach"). Moja wina ! Po pierwsze: po jaką cholerę poniosło mnie 3 lata temu na Kongres ? Przecież jako grupa motocyklowa PZM-ot działaliśmy bez żadnych problemów od 1979 r ? Po drugie: Po co jakiego czorta wyskoczyłem z tymi wnioskami ? W konsekwencji przerobiliśmy "Powrót do przeszłości". Mój końcowy wniosek: TRZEBA MYŚLEĆ ! Serdecznie pozdrawiam i do przyjemnego zobaczenia na trasach oraz (niektórych) imprezach ! "PASSAT"

Panowie jak pragnę zdrowia, które straciłem chlając wódę nie tylko na zlotach i imprezach MC czy FG. Mam prośbę, siądźcie se w domu i przestudiujcie historię i chronologię powstania takiego czegoś ja kluby MC. Wtedy zobaczycie jaki jest  generalny profil tego typu klubów. Może zauważycie różnice między klubami MC, klubami MC a FG, może zaskoczycie co to jest 1% - percenter.
  Jak już załapiecie o co "cam on" to przestaniecie wypisywać jakieś bzdety o scenie motocyklowe, demokracji itp itd.

  Może i prezes GROMU miał dobre i szczere motocyklowe chęci. Niestety przekładanie stosunków z innego środowiska na KPKM to duże nieporozumienie.
  Najpierw trzeba dojść jako FG do prawa noszenia pełnych barw, potem znaleźć klub MC który poprze wniosek o status MC, potem może taki MC wejdzie do Rady Kongresu i uświadomi sobie, że lejce trzymane są przez RR.

W uzupełnieniu do kol. "rychu": Treść naszego  wystąpienia do Rady Kongresu z wnioskami znajduje się w stronie jak wyżej podałem ale na 2 stronie "aktualności ", poz. 10 od góry. Nigdzie więcej nie znajdziesz publikacji.