Forum o motocyklistach dla motocyklistów
Gość
Free ruder napisał:
Roman-Gdańsk napisał:
Przecież wiesz, że nie otrzymasz odpowiedzi
Dlaczego ? Czyżby nie było takiego zapisu w prawie RP dla MC.
Idąc dalej.......
Polska konstytucja zapewnia poszanowanie praw człowieka oraz praw obywatelskich.
Wymienię kilka z nich :
•prawo do wolności (art. 31)
•równości wobec prawa oraz zakaz dyskryminacji (art. 32)
•wolność od tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania (art. 40)
•wolność i nietykalność osobista (art. 41)
•wolność do gromadzenia i zrzeszania się (art. 57-59)
Czyżby MC nie przestrzegało powyższych zasad zapisanych w konstytucji RP ?
smierdzi mi tu jakims psem i zmoczona sierscia albo papuga jakas to nie forum dla zwierzakow !!!!
Gość
ja111 napisał:
smierdzi mi tu jakims psem i zmoczona sierscia albo papuga jakas to nie forum dla zwierzakow !!!!
A dla kogo to forum ?. Dla tych co tylko laskę robią MC ?. Przecież swoje własne zamknęliście, zamykając tym samym buzie innym którzy chcą się dowiedzieć prawdy. A twoja powyższa przepełniona jadem wypowiedź, jest tak samo nietrafiona jak to całe wasze MC . Odpowiedz mi na zadane wyżej pytanie. Jestem obywatelem RP, motocyklistą i zwykłym człowiekiem znającym swoje prawa i obowiązki. Jeśli znasz swoje prawa tak samo jak ja, zamiast pohukiwać wysil się na odpowiedź. Pamiętaj że sposób wypowiedzi świadczy o człowieku.
Gość
Free ruder napisał:
ja111 napisał:
smierdzi mi tu jakims psem i zmoczona sierscia albo papuga jakas to nie forum dla zwierzakow !!!!
A dla kogo to forum ?. Dla tych co tylko laskę robią MC ?. Przecież swoje własne zamknęliście, zamykając tym samym buzie innym którzy chcą się dowiedzieć prawdy. A twoja powyższa przepełniona jadem wypowiedź, jest tak samo nietrafiona jak to całe wasze MC . Odpowiedz mi na zadane wyżej pytanie. Jestem obywatelem RP, motocyklistą i zwykłym człowiekiem znającym swoje prawa i obowiązki. Jeśli znasz swoje prawa tak samo jak ja, zamiast pohukiwać wysil się na odpowiedź. Pamiętaj że sposób wypowiedzi świadczy o człowieku.
Na forum to sie raczej niczego nie dowiesz , sprawy klubow sa sprawami prywatnymi chcesz wiedziec wiecej jak to jest od srodka wejdz w glab jakiegos klubu a nie na forum siedzisz i glupie pytania zadajesz !!! Wszechwiedzacy przeciez jestes wypowiadasz sie jak to niby w klubach nie jest a pytania zadajesz ????
Gość
ja111 napisał:
Na forum to sie raczej niczego nie dowiesz , sprawy klubow sa sprawami prywatnymi chcesz wiedziec wiecej jak to jest od srodka wejdz w glab jakiegos klubu a nie na forum siedzisz i glupie pytania zadajesz !!! Wszechwiedzacy przeciez jestes wypowiadasz sie jak to niby w klubach nie jest a pytania zadajesz ????
Dalej niczego nie rozumiesz. Postaram się to prościej napisać bo narysować nie potrafię.
Jeśli mam zamiar pogadać z kimś o interesach z racji prowadzonej DG, najpierw dowiaduję się czy te interesy są legalne. Musze to wiedzieć bo żyję sobie spokojnie, nie brakuje mi niczego i nie chcę żeby mi jakieś CBŚ o 6 rano zwaliło się na głowę. Jeśli potwierdza się że interes jest legalny i można na tym coś zarobić wchodzę w to. Czy dotąd jest to zrozumiałe ?
Przełożę analogicznie na kluby kongresowe.
Jeśli chcę wstąpić do klubu muszę wiedzieć czy ta organizacja działa legalnie od początku do końca zgodnie z obowiązującym prawem. Tak samo nie chcę jak w przypadku DG, aby mi o 6 rano CBŚ zwaliło się na głowę bo kogoś pobiłem, poniżyłem, nożem postraszyłem etc. A skoro odpowiedzialność w klubie jest zbiorowa jak kolega z Gdańska wyżej napisał, takie same są skutki tej odpowiedzialności. Ty narobisz bałaganu a mnie będą ciągali po sądach tylko dlatego że mam tą samą naszywkę na plecach. Czy teraz jest to zrozumiałe ?
Dlatego powtarzam pytanie :
Który akt prawny RP daje klubom MC prawo do narzucania obywatelom RP i egzekwowania pięścią i nożem swoich wewnętrznych ustaleń kongresowych ?.
Gość
Free ruder napisał:
ja111 napisał:
Na forum to sie raczej niczego nie dowiesz , sprawy klubow sa sprawami prywatnymi chcesz wiedziec wiecej jak to jest od srodka wejdz w glab jakiegos klubu a nie na forum siedzisz i glupie pytania zadajesz !!! Wszechwiedzacy przeciez jestes wypowiadasz sie jak to niby w klubach nie jest a pytania zadajesz ????
Dalej niczego nie rozumiesz. Postaram się to prościej napisać bo narysować nie potrafię.
Jeśli mam zamiar pogadać z kimś o interesach z racji prowadzonej DG, najpierw dowiaduję się czy te interesy są legalne. Musze to wiedzieć bo żyję sobie spokojnie, nie brakuje mi niczego i nie chcę żeby mi jakieś CBŚ o 6 rano zwaliło się na głowę. Jeśli potwierdza się że interes jest legalny i można na tym coś zarobić wchodzę w to. Czy dotąd jest to zrozumiałe ?
Przełożę analogicznie na kluby kongresowe.
Jeśli chcę wstąpić do klubu muszę wiedzieć czy ta organizacja działa legalnie od początku do końca zgodnie z obowiązującym prawem. Tak samo nie chcę jak w przypadku DG, aby mi o 6 rano CBŚ zwaliło się na głowę bo kogoś pobiłem, poniżyłem, nożem postraszyłem etc. A skoro odpowiedzialność w klubie jest zbiorowa jak kolega z Gdańska wyżej napisał, takie same są skutki tej odpowiedzialności. Ty narobisz bałaganu a mnie będą ciągali po sądach tylko dlatego że mam tą samą naszywkę na plecach. Czy teraz jest to zrozumiałe ?
Dlatego powtarzam pytanie :
Który akt prawny RP daje klubom MC prawo do narzucania obywatelom RP i egzekwowania pięścią i nożem swoich wewnętrznych ustaleń kongresowych ?.
To ty nic nie rozumiesz co sie do ciebie mowi i tez nie potrafie ci tego narysowac jak chcesz sie takich rzeczy dowiedziec idz do odpowiedniego klubu porozmawiac a nie zadawaj glupich pytan na forum !!!! Widac masz jakies problemy z przytaczaniem prostych zdan.
Gość
ja111 napisał:
To ty nic nie rozumiesz co sie do ciebie mowi i tez nie potrafie ci tego narysowac jak chcesz sie takich rzeczy dowiedziec idz do odpowiedniego klubu porozmawiac a nie zadawaj glupich pytan na forum !!!! Widac masz jakies problemy z przytaczaniem prostych zdan.
Żeby podjąć jakiekolwiek rozmowy z MC muszę wiedzieć z kim mam do czynienia. To wyjaśni jedynie odpowiedź na proste pytanie które wyżej zadałem. To jest podstawowy warunek rozpoczęcia jakiejkolwiek przyszłej dyskusji już w "siedzibie u braci" . Ale to przerosło to ciebie więc szkoda mojego czasu..... Zawołaj kogoś kompetentnego kto zna odpowiedź i jej udzieli.
Free ruder napisał:
Roman-Gdańsk napisał:
Przecież wiesz, że nie otrzymasz odpowiedzi
Dlaczego ? Czyżby nie było takiego zapisu w prawie RP dla MC.
Idąc dalej.......
Polska konstytucja zapewnia poszanowanie praw człowieka oraz praw obywatelskich.
Wymienię kilka z nich :
prawo do wolności (art. 31)
równości wobec prawa oraz zakaz dyskryminacji (art. 32)
wolność od tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania (art. 40)
wolność i nietykalność osobista (art. 41)
wolność do gromadzenia i zrzeszania się (art. 57-59)
Czyżby MC nie przestrzegało powyższych zasad zapisanych w konstytucji RP ?
Jeżeli ktoś zakłada katane z barwami ,oznacza to że godzi się na zwyczaje panujące w świecie motocyklowym,a one nie są ustanowione przez konstytucje ,tylko wypracowywane przez środowisko klubów motocyklowych od kilkudziesięcioleci na całym świecie
Ostatnio edytowany przez rychu (2013-04-30 20:31:13)
Offline
Gość
rychu napisał:
Free ruder napisał:
Roman-Gdańsk napisał:
Przecież wiesz, że nie otrzymasz odpowiedzi
Dlaczego ? Czyżby nie było takiego zapisu w prawie RP dla MC.
Idąc dalej.......
Polska konstytucja zapewnia poszanowanie praw człowieka oraz praw obywatelskich.
Wymienię kilka z nich :
prawo do wolności (art. 31)
równości wobec prawa oraz zakaz dyskryminacji (art. 32)
wolność od tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania (art. 40)
wolność i nietykalność osobista (art. 41)
wolność do gromadzenia i zrzeszania się (art. 57-59)
Czyżby MC nie przestrzegało powyższych zasad zapisanych w konstytucji RP ?Jeżeli ktoś zakłada katane z barwami ,oznacza to że godzi się na zwyczaje panujące w świecie motocyklowym,a one nie są ustanowione przez konstytucje ,tylko wypracowywane przez środowisko klubów motocyklowych od kilkudziesięcioleci na całym świecie
Dokladnie tak jak piszesz ale kolega powyzej i tak tego nie zrozumie i bedzie pytal o paragrafy do niektorych glow ciezko sie dociera , no ale na to sie juz nic nie poradzi.
Gość
Free ruder napisał:
ja111 napisał:
Na forum to sie raczej niczego nie dowiesz , sprawy klubow sa sprawami prywatnymi chcesz wiedziec wiecej jak to jest od srodka wejdz w glab jakiegos klubu a nie na forum siedzisz i glupie pytania zadajesz !!! Wszechwiedzacy przeciez jestes wypowiadasz sie jak to niby w klubach nie jest a pytania zadajesz ????
Dalej niczego nie rozumiesz. Postaram się to prościej napisać bo narysować nie potrafię.
Jeśli mam zamiar pogadać z kimś o interesach z racji prowadzonej DG, najpierw dowiaduję się czy te interesy są legalne. Musze to wiedzieć bo żyję sobie spokojnie, nie brakuje mi niczego i nie chcę żeby mi jakieś CBŚ o 6 rano zwaliło się na głowę. Jeśli potwierdza się że interes jest legalny i można na tym coś zarobić wchodzę w to. Czy dotąd jest to zrozumiałe ?
Przełożę analogicznie na kluby kongresowe.
Jeśli chcę wstąpić do klubu muszę wiedzieć czy ta organizacja działa legalnie od początku do końca zgodnie z obowiązującym prawem. Tak samo nie chcę jak w przypadku DG, aby mi o 6 rano CBŚ zwaliło się na głowę bo kogoś pobiłem, poniżyłem, nożem postraszyłem etc. A skoro odpowiedzialność w klubie jest zbiorowa jak kolega z Gdańska wyżej napisał, takie same są skutki tej odpowiedzialności. Ty narobisz bałaganu a mnie będą ciągali po sądach tylko dlatego że mam tą samą naszywkę na plecach. Czy teraz jest to zrozumiałe ?
Dlatego powtarzam pytanie :
Który akt prawny RP daje klubom MC prawo do narzucania obywatelom RP i egzekwowania pięścią i nożem swoich wewnętrznych ustaleń kongresowych ?.
Przeczytałem Wasze posty i po zasatanowieniu zacznę tak. Forum traktuję jako platformę wymiany pogladów na temat subkultury MC i ewentualnie źródło informacji na temat imprez, warsztatów , sprzętów itp. Nie wyobrażam sobie abym udzielał jakichkolwiek informacji na temat klubu gdzie byłem memberem i gdzie dalej aktywnie działam. Wynika to z zasad a nie z tego, że prowadzimy nielegalne działania.
Nie uważam się za eksperta od MC ale po paru latach styczności mam swój pogląd na taką subkulturę i na kluby o takim profilu. Kluby motocyklowe w początkowj fazie tworzone były przez ludzi którzy się znali i mieli te same zainteresowania zatem z natury były to niewielkie grupy. Z czasem a szczególnie po II-giej wojnie wykształciły się generalnie dwa nurty:
1/. Pierwszy to Riders Clubs do których wstępuje się po spełnieniu określonych warunków bez względu na płeć i zwykle mają formę prawną.
2/. Drugi to Motorcycle Clubs gdzie można zostać przyjętym, wg mnie porządny MC Club nie powinień mieć żadnej formy prawnej, powinien działać na powszechnie znanych zasadach dotyczących MC z tym że nie które rzeczy można sprecyzować i uszczegółowić w zależności od klubu. No i najistotniejsze NO WOMAN - ZERO KOBIET.
Zatem aby zostać członkiem klubu MC nie wystarczy sama chęć jak w przypadku RC. Aby wejść do klubu MC trzeba dać się poznać członkom tego chapteru do którego się aspiruje i wtedy można podjąć próbę. Sprawę może ułatwić znajomość z jednym z czynnych członków chapteru. To powoduje, że chaptery MC są stosunkowo niewielkie.
To tyle na początek. Jestem gotów do dalszej wymiany pogladów i wiedzy na temat MC a nie jakiegoś tam klubizmu czy innego huizmu.
Gość
rychu napisał:
Jeżeli ktoś zakłada katane z barwami ,oznacza to że godzi się na zwyczaje panujące w świecie motocyklowym,a one nie są ustanowione przez konstytucje ,tylko wypracowywane przez środowisko klubów motocyklowych od kilkudziesięcioleci na całym świecie
Znaczy hmmm... jeśli prawidłowo (czyli w myśl zasad wypracowanych "przez środowisko klubów motocyklowych od kilkudziesięcioleci na całym świecie") założę "katanę z barwami" to mam niejako obowiazek zgadzać się na bandyckie zachowania niektórych osób ze "środowiska"?!
Jeśli tak, to nie..., lepiej być samemu niż w kiepskim towarzystwie...
Wsparcia w bandyterce nikt ode mnie nie otrzyma, już raczej na odwrót.
Zwłąszcza, ze bez klubowej przynależności dokonale da się "żyć na motórze"
Gość
Tak facet nie rozumie pewnie dlatego ze ma nakladzione do glowy, byc moze prawniczego belkotu,moze jest ze SLUZB,pewnie kiedys widzial jak ktos komus dal po gembie a to sie kluci z jego ulozonym swiatopogladem,swiat bez przemocy,wszystko rowniutko u kazdego motorka kita,badz flaga.Niestety niekturzy motocyklisci i nie tylko potrzebuja czegos innego,jezeli jeden zalazl drugiemu za paznokiec to rozwiazuja to tak jak powinni prawdziwi faceci,nie ciagaja sie po sadach,nie strasza paragrafami ale normalnie staja naprzeciwko i rozwiazuja sprawe,czasem poleje sie krew ale nic to,ja tez mam dosc tego plastikowego swiata,glupich teleturnieji w tv.wszechobecnych kamer,wyscigu szczurow,napinki,PRM-u,tesknie za wolnoscia,jazda.Tez nie znosze jak jeden z drugim z barwami na plecach czy bez sie puszy i napina, chociaz mamy wtedy z kumplami niezly ubaw.Nie znosze kiedy jeden facet jest obijany przez kilku,ale wiem dlaczego tak to sie odbywa w niektorych klubach,kto jezdzi zna zasady, to zrozumie.
Gość
NiteMare napisał:
[...]
To tyle na początek. Jestem gotów do dalszej wymiany pogladów i wiedzy na temat MC a nie jakiegoś tam klubizmu czy innego huizmu.
Czy należy rozumieć kluby MC tudzież kluby zwiazane z Kongresem mają co do zasady wpisane w swoją działalność łamanie prawa poprzez wymuszanie określonych zachowań na "niepokornych"? (wniosek swój wysnuwam z wypowiedzi osób deklarujacych sie jako członkowie klubów MC)
Jeśłi tak to sprawa prosta MC omijam szerokim łukiem a przed ew. "spruciem" bronić się bedę tak jak przed zwykłym bandyckim napadem...
A jeśli nie, jeśli zgoda na łamanie prawa zależy od konkretnego klubu to co? Chodzić od jednego do drugiego i zbierać "deklaracje o niestosowaniu przemocy" (lub stosowaniu)?
Ten pomysł ze "spruciem" wszelako niczego sobie...
Ja to chyba przedstawie w bractwie rycerskim
Zamienimy się w raubenritterów i "sprujemy" kilka klubów MC
Gość
Panowie ale o czym wy gadacie. Jaki prawniczy bełkot ? O co chodzi. Każdy człowiek żyjący w RP objęty jest takim samym prawem. Ja z czystej ciekawości i zainteresowania się tym co mi wolno a czego nie wolno po prostu zapoznałem się po łebkach z konstytucją RP. Na tej podstawie wiem że mogę się zrzeszyć z moimi kumplami w grupę. Na tej podstawie wiem że mogę sobie naszyć co mi się tylko podoba. Na tej podstawie też wiem że żaden inny człowiek żyjący w RP nie ma prawa na mnie nawet krzywo spojrzeć. Oczywiście szanujemy się nawzajem. Znaki zastrzeżone respektujemy. Nie wchodzimy sobie w drogę i sprawy nie ma. Wszyscy są szczęśliwi, jedni drugim pomagają w potrzebie, jeżdżą na wspólne zloty, piją browary a po wszystkim rozjeżdżają się do swoich zajęć.
A teraz zobaczcie jak wygląda sytuacja pomijając już to że się żółte z czarnymi pożarły bo przez to się kongres posypał i posypie się dalej. Ale pomijamy to.
Kongres uzurpuje sobie prawo do zarządzania innymi wolnymi motocyklistami. W kilku / nastu / dziesięciu prężą muskuły jak zobaczą nie zarejestrowanych w ich organizacji z naszywką. Wszyscy patrzą na siebie spode łba. Jeden drugiemu by najchętniej spuścił łomot i by się rozjechali zamiast piwa napić. Pytam więc czy to jest OK. ?. Kto na tym zyskuje ?. Kto na tym wygrywa ?. Powiem wam – nikt. Wszyscy tracą bo zaczynają się podziały i uniki. Klubów z kongresu odeszło wiele i odejdą następne. PRM obstawił się policją. Jak im wtłuczecie gromadnie, prawdopodobnie będzie niezły smród….. Klubów policyjnych jak grzybów po deszczu narosło w ciągu ostatnich kilku lat. Dla mnie to kamuflaż i zasłania przez MC ale może się nie znam. Mazury was olały całkiem. Jest cała masa obszytych grup co zamiast po zlotach jeździć latają bokami. Kasa spierdziela na wszystkie strony a jakiś cymbał tym zarządzający usiłuje to na siłę utrzymać w pierwotnej formie.
Ktoś kto prowadzi coś takiego jak kongres i sprawuje tam władzę, powinien posiadać zdolności prowadzenia firmy / przedsiębiorstwa. Każde źle zarządzane przedsiębiorstwo się rozpadnie bo TAK MUSI BYĆ i tego akurat nic nie zmieni. Takim właśnie źle zrządzanym przedsiębiorstwem jest Kongres. Zamiast wyjść do ludzi zamknęliście się hermetycznie i czekacie na cud a raczej dajecie się sterować jak marionetki przez paru gości jak w sekcie jakiejś. Do tego te zasady wasze są nic nie warte. Żeby pojeździć motocyklem i napić się piwa 99% motocyklistów nie potrzebuje dodatkowych atrakcji w postaci lania po mordzie i bandziorki z odpowiedzialnością zbiorową. I na koniec taki przysłowie. Ryba psuje się od głowy. Popatrzcie na tą głowę czyli siebie. Natomiast „zasady na całym świecie” to wam za chwilę ustali HA że nie będziecie wiedzieli w którą dziurę spieprzać ze swoimi śmiesznymi naszywkami, albo przyjmiecie z pokorą biało czerwone. Jeszcze troszkę im czasu potrzeba ale patrząc co się dziej rozwijają się dość szybko…………..
Roman-Gdańsk napisał:
rychu napisał:
Jeżeli ktoś zakłada katane z barwami ,oznacza to że godzi się na zwyczaje panujące w świecie motocyklowym,a one nie są ustanowione przez konstytucje ,tylko wypracowywane przez środowisko klubów motocyklowych od kilkudziesięcioleci na całym świecie
Znaczy hmmm... jeśli prawidłowo (czyli w myśl zasad wypracowanych "przez środowisko klubów motocyklowych od kilkudziesięcioleci na całym świecie") założę "katanę z barwami" to mam niejako obowiazek zgadzać się na bandyckie zachowania niektórych osób ze "środowiska"?!
Jeśli tak, to nie..., lepiej być samemu niż w kiepskim towarzystwie...
Wsparcia w bandyterce nikt ode mnie nie otrzyma, już raczej na odwrót.
Zwłąszcza, ze bez klubowej przynależności dokonale da się "żyć na motórze"
Więc nie zakładaj i nie ma o czym mówić,ja nie zakładam bo nie mam czasu na kluby.Ale szacunek do środowiska MC i FG mam ogromny bo wiem ile pracy i zaangażowania to wymaga.
Dlatego jak ktoś wybrał życie takie a nie inne to co mi do tego ,należy się szacunek i tyle.
A z agresją ze strony jakichkolwiek klubów się nie spotkałem co do mojej osoby.
Offline
Gość
rychu napisał:
[...]
Dlatego jak ktoś wybrał życie takie a nie inne to co mi do tego ,należy się szacunek i tyle.
[...]
Ooo... musi jak nic skopiowali tę zasadę od "środowska gejowskiego"
Tamci też wybrali takie życie i uważają, że za ich wybór "należy się szacunek i tyle"